Pantomima w podlaskiej stodole
Nawet takiemu audiowizualnemu mieszczuchowi jak ja, czasem bardzo brakuje kontaktu z naturą. Na weekend majowy postanowiłem “wprosić się” do kumpla z Podlasia. Plan był prosty: dojechać pociągiem do Hajnówki, rozmawiać o filmach, wdychać świeże powietrze i jeździć na rowerach… Być może zrobić kilka zdjęć napotkanym żubrom, które jak wiadomo skrywają się za każdym drzewem Białowieskiej Puszczy. Gdy Stasiu zaproponował wizytę w “Teatrze w Stodole” pomyślałem, że będzie to miłe urozmaicenie weekendu za miastem. Nie wiedziałem, że przede mną magiczny weekend – łączący naturę i kulturę – wszystko na najwyższym, światowym (!) poziomie. Uroki Puszczy Białowieskiej były mi znane, za to nigdy wcześniej nie byłem na Spotkaniach …